Muszę przyznać, że odkąd
Kostek zaczął chodzić, a właściwie z raczkowania przerzucił się na
bieganie, to na samą myśl o spacerze robię się chora. Mam wrażenie, że
ma wmontowany motorek, który z wiekiem nabiera na mocy! GPS zawodzi, bo
kieruje go zawsze w przeciwnym kierunku. Zrobienie zdjęcia całej
sylwetki wymaga wiele wysiłku, bo przeważnie syn przelatuje mi przez
kadr ;p Ale biegając za nim z wywieszonym językiem po kolana, jestem
szczęśliwa, ponieważ nie mam zmartwień na myśl o pobycie Kostka w
przyszłości w przedszkolu. Już dziś wiem, że nie będzie dzieckiem
podpierającym ściany czy chowającym się za rodzicami ze strachu przed
nowym. Wręcz przeciwnie! On swoje potrafi zawalczyć, ale i zatroszczyć
się o innych. Zaraz czeka nas kolejna biegorundka :) Mama będzie bardzo fit :P
poprawki :P |
koszula - Ralph Lauren
spodnie - H&M
szelki - H&M
buty - Zara
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz