Nie jest tajemnicą fakt,że mam słabość do butów. Uwielbiam, gdy moje dziecko posiada ich całą masę, wtedy jestem spokojniejsza. Cieszy mnie również, że nie jestem z tym zakupoholizmem obuwniczym odosobniona. I uwaga, jak się okazuje jest to baaardzo zaraźliwe, więc jeżeli są tu osoby, które mają krytyczny pogląd na ten temat to proponuję ominąć ten wpis :P! Chyba że istnieje szansa zwerbowania kogoś jeszcze na stronę matek wyrzucających pieniądze w błoto, wtedy serdecznie zapraszam do zapoznania się z poniższymi propozycjami.  
To są buty
  TUTAJ ,których poszukuję od dłuższego czasu! Lekkie, klasyczna kolorystyka i co najważniejsze, mają lekko uniesione noski. Ostatni atut jest priorytetem, ponieważ już lada moment zaczniemy testować rowerek biegowy, a potykanie się z powodu obuwia, nie sprzyja dobrej zabawie. Muszę jeszcze tylko wyszukać ich w wersji maxi :)
Kolejne buty 
 TUTAJ , które spadły mi z nieba. Kostek uwielbia grać w piłkę nożną, ale nie ma odpowiednich butów. Nie dawało to mi spokoju, więc przeszukałam Internet wzdłuż i wszerz; bez efektów. Ale gdy ujrzałam te czerwone cudeńka, serce zabiło mocniej!
Ukochane Converse 
TUTAJ. Trampki nie do zdarcia! Bardzo często piorę je w pralce i nie mam mowy o jakichkolwiek rozklejeniach. Po odświeżeniu wyglądają wręcz jak nowe, Koniecznie powtórzymy je w wersji mini i maxi.
O
 butach Zary krążą różne opinie. Częściej trafiam na te gorsze. 
Zaskakuje mnie fakt, że większość osób krytykuje zarowe obuwie, ale co 
drugie dziecko chodzi w butach z Inditexu. U nas zawsze jest w użytku 
kilka par tych "szkodników" i ze stópkami nie ma problemu (są 
profilaktycznie kontrolowane co pół roku i spokojnie możemy szaleć w tym
 temacie).
 Moje typy z działu baby. Niestety istnieje ryzyko, że nie wejdziemy w 
nie, ale może  będzie lekko zawyżona rozmiarówka.
TUTAJ
 TUTAJ
TUTAJ
TUTAJ
Idealny model na lato :) W ubiegłym roku poszukiwałam takich bucików, ponieważ Kostek nie specjalne przepada za sandałami. 
   Cudowny model,ale niestety już niedostępny na stronie :( 
TUTAJ .