niedziela, 27 kwietnia 2014

running

Muszę przyznać, że odkąd Kostek zaczął chodzić, a właściwie z raczkowania przerzucił się na bieganie, to na samą myśl o spacerze robię się chora. Mam wrażenie, że ma wmontowany motorek, który z wiekiem nabiera na mocy! GPS zawodzi, bo kieruje go zawsze w przeciwnym kierunku. Zrobienie zdjęcia całej sylwetki wymaga wiele wysiłku, bo przeważnie syn przelatuje mi przez kadr ;p Ale biegając za nim z wywieszonym językiem po kolana, jestem szczęśliwa, ponieważ nie mam zmartwień na myśl o pobycie Kostka w przyszłości w przedszkolu. Już dziś wiem, że nie będzie dzieckiem podpierającym ściany czy chowającym się za rodzicami ze strachu przed nowym. Wręcz przeciwnie! On swoje potrafi zawalczyć, ale i zatroszczyć się o innych. Zaraz czeka nas kolejna biegorundka :) Mama będzie bardzo fit :P









poprawki :P








koszula - Ralph Lauren 
spodnie - H&M
szelki - H&M
buty - Zara

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz