I zaczęło się przegrzewanie dzieci, wrrr...!!!! Jak patrzę na porozbierane i łapiące ostatnią opaleniznę babcie, rzadziej mamy, a obok nich wnuki/dzieci w kurtkach, czapkach i apaszkach na szyjach, coby gardło nie bolało, to szlak mnie trafia!!! Rozumiem, że jest wrzesień i teoretycznie powinno się chodzić w okryciach wierzchnich, ale po co to praktykować, gdy termometry wskazują powyżej 20 st. C?? My korzystamy z ciepełka jak najdłużej i dalej biegamy w letnich porteczkach :).
bluzka - Zara
szorty - Zara
trampki - H&M
Jaki śliczny chłopczyk!
OdpowiedzUsuńJa już wywalczyłam z mamą takie ubieranie :) Jeżeli mi ciepło to młodemu też i odwrotnie :)
Gapa ze mnie, dopiero zobaczyłam komentarz.... Dziękuję w imieniu Kostka :* Ostatnio miałam okazję ubierać dzieci na spacer w przedszkolu ( kara za spóźnialstwo :P ) i to ile warstw zobaczyłam przygotowanych to myślałam,że oczy mi wyjdą, modliłam się żeby kurtka była z gumy żeby jakoś ją naciągnąć :P
Usuń